wtorek, 24 marca 2015

GREY

Ohio (Filous Remix) - Damien Jurado

Latch - Disclosure ft. Sam Smith
Searching For Silence - Urban Cone

Pierwszy dzień wiosny za nami, przyroda budzi się do życia, krajobraz staje się coraz bardziej różnorodny, do sklepów wchodzą przepełnione kolorami kolekcje. A ja, zamiast płynąć jak inni z prądem mody, niczym martwa ryba poruszam się w zupełnie przeciwnym kierunku. Nie biegnę z tłumem w poszukiwaniu nowych bardziej kolorowych ubrań i dodatków. Swoją garderobę sukcesywnie wypełniam ogromną ilością bieli, czerni, odcieni szarości oraz mojego ulubionego granatu. 

Studiowanie architektury krajobrazu wymusza na mnie poniekąd ubieranie się w dość luźny i wygodny sposób, zwłaszcza jeżeli w grę wchodzi inwentaryzacja terenu, mierzenie drzew lub choćby chodników w celach projektowych. W takich przypadkach buty na wysokim obcasie w połączeniu z długim płaszczem przegrywają na starcie. Jednak zawsze kiedy mogę staram się małymi krokami zmieniać swój sposób ubierania na bardziej klasyczny. To oczywiście nie znaczy, że nie zakładam luźnych bluzek i sportowych butów. Oczywiście cenię sobie wygodę, zwłaszcza jeżeli idę na uczelnie. A idę zawsze obładowana niczym tragarz: laptop, zeszyty, stos notatek, pełno niepotrzebnych bibelotów wziętych tak na zaś i przede wszystkim ogromna ilość jedzenia, która znika już podczas pierwszych dwóch godzin spędzonych na zajęciach, dopiero potem na pomoc przychodzi mi uczelniany bufet.

Z całą pewnością nie należę do osób perfekcyjnie zorganizowanych, nie marnujących czasu na niepotrzebne rzeczy oraz mających przy sobie tylko to, co jest w danym momencie potrzebne. Moja torebka jest zawsze ciężka, wypchana po brzegi, często z trudem ją zamykam. Ostatnio jeszcze większym problemem okazuje to, że ciężko ograniczyć mi się do jednej torebki. Ręce mi odpadają już po przejściu pierwszych 100 metrów. ale co mogę poradzić- tak już mam. Walczę z tym, ale jak na razie na próżno.  
(ph. Maja Stanisz / wearing blue rags coat, jeans, mango blouse, tommy hilfiger boots, h&m handbag, DKNY watch)

sobota, 28 lutego 2015

APPLES

Jedną z moich największych pasji jest pieczenie, gotowanie, ogólnie rzecz biorąc krzątanie się po kuchni. Uwielbiam wyciągać z szafek różnego rodzaju miski, miseczki, łyżki i wszystkie dziwne przyrządy, które niekoniecznie są mi w danym momencie potrzebne. Ogromną przyjemność sprawia mi nie tyle samo jedzenie, co patrzenie na tych, którzy testują wyniki moich kuchennych poczynań. Mam w swoim zeszycie kilka sprawdzonych, czasem zmodyfikowanych przeze mnie, przepisów. Jednym z nich jest właśnie tarta jabłkowa. Niby nic wymyślnego, a moja rodzinka się nieustannie nią zachwyca.Właśnie nadszedł moment, w którym chciałabym się z wami podzielić przepisem na moją niezawodną tarte jabłkową. 

SKŁADNIKI: 

Kruchy spód: 
  • 100 g masła 
  • 200 g mąki 
  • 25 g cukru pudru 
  • 1 jajko 
Osobiście do wszystkiego używam robota kuchennego - uważam, że jest on niezawodny. Dość istotna jest kolejność dodawania poszczególnych składników. Na samym początku przesiej mąkę oraz cukier puder następnie, dodaj masło i rozetrzyj, aż powstaną zacierki. Dodaj jajko i zagnieć ciasto. Schłódź je przez około 30 minut w lodówce. Rozwałkuj ciasto między dwoma arkuszami papieru pergaminowego. Następnie przenieś je do formy o średnicy około 30 cm, papierem do góry i wyłóż dno oraz boki tarty, odklej papier. Tak robię, gdy mam więcej czasu. Jednak, gdy go nie mam nie wałkuje ciasta. po prostu na wcześniej rozsmarowaną masłem formę wykładam ciasto. W obydwu przypadkach nie można zapomnieć o nakłuciu wierzchu ciasta widelcem. W oryginalnym przepisie jest jeszcze wzmianka o kolejnym schładzaniu ciasta przez 30 minut, ale ja tego nie robię. 

Farsz: 
  • 4 jajka 
  • 200 g cukru (ja dodaję połowę), możesz dodać też cukier waniliowy 
  • sok i starta skórka z 2 cytryn lub z 1 pomarańczy 
  • 100 g roztopionego masła 
  • 2 duże lub 4 małe jabłka, raczej kwaśna odmiana choć rzadko kiedy zwracam na to uwagę
  • odrobina brązowego cukru do posypania wierzchu ciasta 
Przed zabraniem się za przygotowanie farszu rozgrzej piekarnik do 180 stopni. Piekarnik powinien być ustawiony na funkcję termoobieg. W dużej misce utrzyj jajka z cukrem, skórką i sokiem z cytrynu lub pomarańczy. Następnie wlej letnie, roztopione masło i wymieszaj. Dodaj wcześniej roztarte na tarce o średnich otworach jabłka. Wszystko wymieszaj i wylej gotową masę do formy z kruchym spodem. Wyrównaj wierzch łyżką, posyp brązowym cukrem i wstaw do piekarnika na 40-50 minut. Po upływie 40 minut obserwuj ciasto aby zamiast przybrać złocisty kolor nie zamieniło się w czarną masę. Jeśli wyczujemy odpowiedni moment, tarta będzie fantastyczna. Z mojej strony pozostaje tylko życzyć  powodzenia oraz smacznego.


niedziela, 25 stycznia 2015

JANUARY

Tep No - The Last Ones Standing 
(ph. by myself) 

P.S. Sesja, te sprawy, więc wróciłam do oglądania New Girl